51516ikona

 

Mueller MKS Grudziądz - Wolsztyniak Wolsztyn 28:33 (14:18)

 

Mueller MKS: Chmurski, Prietz - Ossowski 8, Pożoga 5, Kruszewski 4, Wiśniewski 3, Nalaskowski 3, Kostrzewa 2, Orłowski 2, Bartecki 1 oraz Piernicki, Babicki, Mrozowicz.

 

Wolsztyniak: Piskorski - Kuta 6, Chrapa 5, Wajs 4, Kaczmarek 4, Szutta 3, Pawłowski 3, Głowacki 2, Pietruszka 2, Raczkowiak 2, Rogoziński 2 oraz Wieczorek, Szała, Radny.


Mueller MKS Grudziądz miał w niedziele szansę na historyczne zwycięstwo w I lidze. Mimo ambitnej pogoni w drugiej połowie, beniaminek I ligi przegrał z Wolsztyniakiem Wolsztyn 28:33.


Przed niedzielnym spotkaniem obie drużyny miały spore kłopoty i z zerowym dorobkiem punktowym zamykały ligową tabelę. Podobnie jak w poprzednich meczach, również tym razem Mueller MKS miał problemy z pokonaniem dobrze dysponowanego Tomasza Piskorskiego. Goście rozpoczęli mecz od rzucenia pięciu bramek, tracąc w tym czasie tylko jedną. Grudziądzanie na początku popełnili dużo błędów.

Sporym zagrożeniem dla grudziądzkiej drużyny, którą od niedawna prowadzą wspólnie Jarosław Knopik i Sylwester Ziółkowski był Krystian Kuta, a dużo chaosu wśród gospodarzy wprowadzali Alan Raczkowiak i obrotowi. W końcu jednak beniaminek I ligi zaczął odrabiać straty, a gdy do bramki Wolsztyniaka trafił Paweł Kruszewski, było już tylko 8:10!

Do przerwy goście z Wolsztyna utrzymali jednak przewagę nad rywalem i zakończyli pierwszą połowę wynikiem 14:18. Po zmianie stron grudziądzanie ponownie zaczęli mozolnie odrabiać straty. Dobrą zmianę dał bramkarz Tomasz Prietz, swoje zrobili też zawodnicy z pola i starania Mueller MKS-u przyniosły oczekiwane skutki. W 44. minucie po bramce skutecznego tego dnia Arkadiusza Ossowskiego, było już 22:22 i mecz zaczął się od nowa!

W kluczowym momencie u grudziądzan zabrakło zimnych głów. Popełniali proste błędy, a dodatkowo urazu doznał mózg drużyny, Mateusz Kostrzewa. Dodatkowo dobrą zmianę dał Wolsztyniakowi Artur Chrapa. Ograni na pierwszoligowych parkietach gracze z Wielkopolski nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 28:33.

- Wspólnie wyciągamy wnioski. Wraz z trenerem Ziółkowskim będziemy pracować nad tym, by nie powtórzył się już taki początek spotkania. Szkoda też, że gdy już doszliśmy rywala na remis, popełniliśmy łatwe błędy. Uczymy się jednak I ligi i jesteśmy na początku tej drogi - powiedział Jarosław Knopik.

źródło: www.sportowefakty.wp.pl