Czwarta kolejka za nami. Tym razem do Miejskiej Sali Sportowej Świtezianka zawitał zespół Sparty Oborniki Wielkopolskie. Nasz wczorajszy rywal to solidny drugoligowiec, opierający się wychowankach. Oborniki Wielkopolskie można stawiać za wzór szkolenia dzieci i młodzieży. Świetna organizacja, szeroka kadra trenerska i dobra atmosfera dla piłki ręcznej jak widać procentuje.
Goście byli faworytem wczorajszego spotkania. My natomiast chcieliśmy postarać się o niespodziankę. Licznie zgromadzeni kibice byli świadkami ciekawego pojedynku. Po dobrym początku i prowadzeniu 3:2 inicjatywę przejęli oborniczanie, wychodząc na dwubramkowe prowadzenie. Taka różnica utrzymywała się do 22 minuty. Wtedy to przytrafił nam się gorszy moment i przez kolejne sześć minut, na cztery trafienia gości odpowiedzieliśmy tylko jedną bramką. Na tablicy pojawił się wynik 9:14. Było to najwyższe prowadzenie zespołu Sparty. Na szczęście nie podcięło nam to skrzydeł i tym razem nie daliśmy się zdominować rywalom. Dwie końcowe minuty pierwszej połowy zagraliśmy świetnie, odrabiając cześć strat. Do szatni zeszliśmy przy wyniku 12:15. Pierwsza część spotkania pokazała, że przy trochę lepszej staranności i waleczności jesteśmy w stanie powalczyć o dobry wynik. Z takim nastawieniem wyszliśmy na drugą połowę i na efekty nie trzeba było długo czekać. Graliśmy skutecznie w ataku i ambitnie w obronie. Powoli odrabialiśmy straty. W 47 minucie wyszliśmy na jednobramowe prowadzenie 22:21. Niestety od tego momentu nasza gra się posypała, mnożyły się proste błędy a goście złapali wiatr w żagle i skrzętnie wykorzystali nasze słabości. Okres gry między 50 a 55 minutą przegraliśmy 1:5 i faworyzowani Oborniczanie wyszli na czterobramkowe prowadzenie. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 27:31.
Czwarta porażka, ale tym razem tanio skóry nie sprzedaliśmy. Niektóre elementy gry wyglądały już znacznie lepiej, długimi fragmentami potrafiliśmy utrzymać dobry rytm gry. Niestety przytrafiły się dwa poważne przestoje, kosztowały nas 2:9, co znacznie zauważyło na końcowym wyniku. Świetny występ zanotował Bartek Frąckowiak, zdobywając 13 bramek, kolejny raz dobrą dyspozyją w bramce popisał się Mateusz Kaczorowski. Mecz z pewnością będzie dla nas wartościową lekcją. Potrafiliśmy toczyć wyrównany bój z faworyzowanym zespołem. W takich meczach każda decyzja, każde zagranie waży zdecydowanie więcej. Tym razem jeszcze nie udźwignęliśmy tego ciężaru, ale w kolejnych meczach pójdziemy za ciosem i będziemy walczyć o pierwsze punkty w drugiej lidze. Hej KPR!!!!

KPR Wolsztyniak Wolsztyn - Sparta Oborniki Wlkp 27:31 (12:15)
Kaczorowski Mateusz, Kruk Jarosław, Tajchert Oskar - Frąckowiak Bartosz 13, Pietruszka Marcin 6, Siejek Kacper 4, Wojtkowiak Michał 3, Piątkowski Arkadiusz 1, Gawron Kacper, Drożdżyński Jakub, Nowak Krzysztof, Górecki Mateusz, Piątkowski Jakub, Hruświcki Wojciech, Trybuś Karol, Lewandowski Mateusz