W ramach środowego treningu udaliśmy się na mecz sparingowy do pobliskich Włoszakowic. Tamtejszy zespół przygotowuje się do debiutu w trzecioligowych rozgrywkach. Nasz rywal to mieszanka miejscowych zawodników i wychowanków Leszczyńskiego Astromalu. Dla nas mecz miał być okazją do gry dla zawodników, którzy w dotychczasowych meczach ligowych mieli mniej okazji do zaprezentowania się na parkiecie czy też wracają do treningów po kontuzjach. Mecz od samego początku układał się dla nas korzystnie, jednak nie potrafiliśmy zbudować większej przewagi niż dwie bramki. Dopiero ok 20 minuty udało się przełamać gospodarzy i przewaga zaczęła rosnąć. Na przerwę schodziliśmy prowadząc 15:11. Bardzo dobrze weszliśmy w drugą część spotkania, aktywna obrona, mądre i skuteczne rozgrywanie ataku pozwoliły na powiększenie przewagi, która w ok 40 minucie wynosiła siedem bramek (20:13). Wydawało się, że mamy już wszystko pod kontrolą i zdominowaliśmy rywala. Nic bardziej mylnego. Seria prostych błędów, nieprzemyślanych decyzji, nieprzygotowanych rzutów, cztery dwuminutowe kary i przewaga zaczęła topnieć w oczach. Traciliśmy bramki seriami i ambitni, żywiołowo grający gospodarze złapali wiatr w żagle. Na szczęście potrafiliśmy wyjść z opresji obronną ręką i dowieźliśmy zwycięstwo do końcowego gwizdka.
Handball Włoszakowice - Wolsztyniak Wolsztyn 26:27 (11:15)
Kaczorowski Mateusz - Głowacki Jakub 10, Siejek Kacper 5, Frąckowiak Bartosz 4, Żok Kacper 2, Piątkowski Arkadiusz 2, Trybuś Karol 2, Hruświcki Wojciech 1, Drożdżyński Jakub 1, Nowak Krzysztof, Górecki Mateusz, Piątkowski Jakub, Gawron Kacper